Niestety, pewne zastosowania komputerów powodują ograniczanie międzyludzkiego komunikowania do przetwarzania informacji, rolę pracownika sprowadzają do naciskania guzików w zautomatyzowanej fabryce, a pracę urzędnika — do pracy „operatora” końcówek komputera. Tworzy się w ten sposób nowy model pracownika; ukazuje się drugie oblicze człowieka Turinga. Tak o tym pisze H. Galjaard: „Nie ma wątpliwości co do prawdziwej natury tej zmiany: standaryzowany sposób myślenia, zgodnie z którym działają wszystkie komputery, ściśle logiczny, wyspecjalizowany i fragmentaryczny, przetwarzający informację kawałek po kawałku w ograniczonej rzeczywistości.”