NA DŁUŻSZĄ METĘ

Na dłuższą metę humanista nie bę­dzie mógł ignorować narzędzia, którym przyjdzie mu się codziennie posługiwać: będzie ono modelować jego myśli w subtelny sposób, sugerować pewne możliwo­ści i narzucać ograniczenia, tak jak czyni to każdy inny środek komunikowania. Wyobraźmy sobie drzeworyt lub malowidło ukazu­jące mnicha żyjącego w późnym średniowieczu. Zoba­czymy na nim ubranego w habit mężczyznę, stłoczo­nego ze swymi drogocennymi księgami w małej celi, być może przez okno mignie nam pejzaż okolic klasz­toru. Mnich siedzi lub stoi przy pulpicie z jednym lub dwoma potężnymi tomami, być może pisze traktat fi­lozoficzny lub pracowicie kopiuje rękopis.