Inne studia nad tzw. hackerami, czyli maniakami komputerowymi, nad programistami oraz dziećmi, które uczą się programowania, potwierdzają te ustalenia, ale przecież jest też jasne, że coraz częściej użytkownicy, dzięki coraz doskonalszemu, tzw. przyjaznemu użytkownikowi oprogramowaniu (user friendly software), w ogóle nie mają pojęcia o zasadach działania komputera, a tylko dobrze sobie radzą z konkretnym jego wykorzystaniem, na przykład z rezerwacją biletów, sporządzaniem bilansów, pisaniem tekstów, prowadzeniem korespondencji. Choć tacy użytkownicy, a do nich właśnie należy niżej podpisany, są często prawdziwymi entuzjastami komputerów, nie myślą w kategoriach ich wewnętrznej logiki.