Krótko mówiąc, jak każde narzędzie, także komputer, zwłaszcza jeśli ma być efektywnie wykorzystany, zmienia mentalność swego użytkownika. Człowiek Turinga, to znaczy ktoś posługujący się na co dzień, w celach zawodowych, Uniwersalną Maszyną Turinga, jest po prostu innym człowiekiem niż ten, kto używał tylko rysika, gęsiego pióra, długopisu czy maszyny do pisania. Część tych nowych nawyków jest na pewno korzystna, ale część może być niekorzystna. Na przykład, łatwo jest pisać na komputerze, lecz pisać mądrzej wcale nie jest łatwiej. Może nawet trudniej, gdyż pusty ekran i szum komputera mogą jakby „popędzać” do pracy, produkowania zdań, kosztem doboru myśli i refleksji.Zbyt mało jeszcze minęło czasu, by można było sobie uświadomić wszystkie te zmiany. Zresztą dzisiejsze mikrokomputery oferują zaledwie rąbek możliwości, jakie rysują się w nieodległej przyszłości.