Tych, którzy akceptują ten punkt widzenia na człowieka i przyrodę, nazywam ludźmi Turinga. Włączam w tę grupę wielu, którzy odrzucają skrajną prognozę Turinga co do stworzenia sztucznej inteligencji przed rokiem 2000. Wszyscy możemy stać się ludźmi Turinga, jeśli nasza współpraca z komputerem ma charakter osobisty i trwa odpowiednio długo, jeśli zaczynamy myśleć i mówić w kategoriach sugerowanych przez maszynę. Kiedy psycholog poznania zaczyna studiować „algorytm do przeszukiwania długotrwałej pamięci” umysłu, staje się człowiekiem Turinga. Tak jak ekonomista, który rysuje diagramy wejścia-wyjścia gospodarki narodowej, jak socjolog, który poświęca się „historii ilościowej”, oraz humanista, który przygotowuje indeksy „słów kluczowych w kontekście”.